top of page

Belcando Grain Free - Salmon, Lamb

Dziś przychodzimy do Was z kolejnymi pysznymi testami! Na początku grudnia nawiązaliśmy współpracę z polskim dystrybutorem karmy Belcando - sklepem Pets4live

Na samym początku pojawił się duży problem - wybór w smakach i wariantach karmy robi mega wrażenie.. No i co tu wybrać? Żeby upewnić się w wyborze na samym początku dostaliśmy próbki różnych opcji. Na początku myślałam że wysyłka próbek, a dopiero potem uzgodnienie i wysylka produktów do testów rozciągnie się w czasie, ale mieliśmy miłą niespodziankę bo wysyłka obu paczek była po protu ekspresowa! A biorąc pod uwagę okres przedświąteczny.. Sami wiecie jak jest.

I takim oto sposobem 6 grudnia wjechało nam na chate 31kg paczki. I coś mi dużo tak było. Zaczęłam więc odwijać kilometr streczu, spod którego wypełzały kolejne paczki. Binans końcowy to 6 worków po 1kg karmy dla Bado - Belcando GF Lamb, oraz 2 worki po 4kg dla pana Nuvika - Belcando GF Salmon. No i jak sami widzicie kilogramy się nie zgadzają nijak. Paczki ułożone były wokół.. "rdzenia" ze streczem i myślałam najpierw że to po prostu rolka od folii, choć podejrzanie ciężka. Całe szczęście że zdecydowałam się ją jeszcze odwinąć, bo ze środka wyłoniło się KRZESŁO! Turystyczne krzesełko perfekcyjne na zawody! Nie tylko pieski skorzystały :)

Zaczynajmy więc z konkretami.

SKŁAD

Belcando Finest GF Lamb

Belcando Finest GF Salmon

DAWKOWANIE I REAKCJA

Dawki karmy w przypadku obu psów były przeciętne. Ani wygórowane, ani małe. Bado jadł zgodnie z tabelką na docelową wagę (po sporym spadku przy kaszelku kennelowym) i udało nam się do tej wagi wrócić. Ostatnie karmy Nuvika miały nieco większą ilość białka i tłuszczu i dlatego jemu postanowiłam troszkę dołożyć, ale to już na oko. Z utrzymaniem wagi nie mieliśmy problemu (przy niektórych karmach Nuvi miał sporą tendencje do spadania na wadze). Oba psy karmę ładnie przyswajały. Obyło się bez historii żołądkowych u obu psów. Nuvi dostał od razu nową karmę Belcando, Bado ze względu na swój wrażliwy brzusio miał ją wprowadzaną ok 3-4 dni. Przy jego wrażliwym brzuniu fajnie też się składa że obyło się bez ani jednej rzygaczki.

"Produkty uboczne przemiany materii" na ocenę doskonałą i łatwe do sprzątnięcia. Zabrakło też fiołkowych bączków czy smrodku z pysków. Nawet w momencie kiedy czekoladowe zwierze uległo pokusie i poczęstowało się nieco większą ilością niż wypada, bezpośrednio z worka. To się szanuje! BARDZO!

U małego białego zauważyłam też niewielkie zmniejszenie zacieków pod oczami i w okolicach fafli, które pojawiły się z powrotem po zmienia karmy na nową innej firmy. Ten temat na pewno będę chciała jeszcze sprawdzić i zaktualizuję post jeśli będę miała jakieś warte uwagi wnioski.

OPAKOWANIE, GRANULKI, SMAK

Pierwsza rzecz której zabrakło to jakikolwiek zip, czy hermetyczne zamykanie. Pierwszy raz od szczenięcych lat Nuviczka podkusiło żeby poczęstować się prosto z wora, bo było dostępne - zamykany worek go jeszcze powstrzymuje. Oprócz tego nie da się ukryć, że na prawde to jedzonko czuć. Zwłaszcza łososia. Trzeba kombinować w co przełożyć, albo gdzie postawić worek. Ja najczęściej idę na łatwizne i karmę trzymam w oryginalnym worku - tutaj nie dało rady. A jak ładnie wygląda to już w ogóle lubię jak gdzieś stoi. A w tym przypadku opakowanie jest mega ładne :)

Granulki to trochę dla jorczka. No są za małe, nie ma co tu dużo ukrywać. W innym wariancie który mnie interesował z kolei były zbyt duże. Wybrałam jorczkowe, głównie ze względu na to że Nuvi i tak dużych nie pogryzie i wolę jak nie pogryzie małych granulek niż ogromnych. Oprócz tego w przypadku ogromnych granulek i sesji treningowej na jedzenie zdarzało mi się nie zorientować kiedy pies zjadał całą porcję. Bardzo zabrakło mi rozmiaru chrupek który umożliwia wygodne nagradzanie w tych wariantach które mnie interesowały. Ale ale - maleństwa są wręcz idealne do maty węchowej. Cudownie się w niej gubią i pieski na prawde potrzebowały sporo wysiłku żeby wszystkie chrupki odnaleźć!

Smak zawsze najtrudniej mi ocenić, bo moje psy dostają spazmów na każdy rodzaj jedzenia. Z pomocą przyszedł jeden z moich uczniów - wybitny wybredniak. Ten typ psa, który weźmie do pyska, wypluje i popatrzy z pogardą. No ale nie tym razem, Dajemy okejkę i meldujemy że wszystko co zostało chłopakowi zaproponowane zostało zjedzone natentychmiast.

PODSUMOWUJĄC

+++ Przyswajalność

+ Skład

+ Kupy + Sierść

+ Smak - Brak zamykania worka

- Rozmiar granulek

Karmy Belcando zakupicie w sklepie Pets4live


bottom of page