Latająca akademia 2017
- Amelia Makówka
- 3 maj 2017
- 2 minut(y) czytania

I takim oto sposobem rozpoczęliśmy w pełni frisbowy sezon. Pierwsze dylematy pojawiły się już przy wyborze grupy. Cenię wszystkich trenerów, co skutkowało wielką burzą mózgów. Tym razem postawiłam na osoby, u których jeszcze nie trenowaliśmy i takim sposobem trafiliśmy do drużyny R. Przez 3 dni trenowaliśmy pod okiem Ani, Thomasa i Terki. I patrząc na to teraz - trzeźwym okiem - to była genialna decyzja! Od razu okazało się, że to TA grupa, w której wszyscy nadają na dobrych falach, a poziom pozytywnej energii sięga granic. W takich warunkach nauka to czysta przyjemność mimo strasznego zmęczenia (we wtorek nie mogłam stać bo trzęsły mi się nogi, drobiazg).
Ze wszystkich zajęć wyciągnęliśmy bardzo dużo, zarówno rzucaniowo, praktycznie i psiowo. Na pewno bardzo podszkoliłam swoje backhandy, które zaczynają powoli wyglądać coraz lepiej. Mamy też głowę maksymalnie pełną pomysłów, nowych rzutów, figur, przejść... Jest moc!
Freestyle miałam już ułożony, ale wprowadziliśmy w nim pare zmian. Z pieskiem nadal musimy uczyć się zgrania przy back vaulcie i reversie, ale bardzo zacnie przerobiliśmy moje wymarzone kecztapy (w których piesek najpierw łapie a potem odbija sie stópkami), passing, nowe tapy od pleców, nowego overka i tossika. Nuvi wytężał swój czekoladowy umysł jak tylko mógł i pod okiem świetnych trenerów okazało się że to co wcześniej nie wychodziło wcale nie jest takie trudne.
No i muszę.. po prostu muszę pochwalić się westem który ani razu nie wpadł na pomysł ucieczki, szarpał się jak dziki dzik i pląsał frizgility aportując dysk dla samego aportowania, nie oczekując w zamian żarcia!
To jeden z takich wyjazdów, kiedy wszystko wygląda tak jak powinno wyglądać.. no może trochę więcej słonka następnym razem trzeba zamówić. Cudowna atmosfera, cudowni ludzie. Czułam się trochę jak na takim frisbowym Slocie. Strasznie żałuje, że w tym roku trafiliśmy na Latającą Akademię po raz pierwszy, ale wiem jedno - na pewno nie ostatni! Całym swoim serduchem dziękuję organizatorom, trenerom i uczestnikom, do zobaczenia w Poznaniu! __________________________________________________________________________________ Możesz trenować dogfrisbee w Łodzi! Sprawdź naszą ofertę szkoleniową z zakresu motywacji sportowej oraz dogfrisbee na www.keepwalking.pl

Kommentare