RAUKI - Piiła S
- Amelia Makówka
- 5 kwi 2015
- 2 minut(y) czytania
Od dawna interesowała mnie firma Rauki, czytałam wiele pozytywnych opinii i w sumie sama już dodawałam produkty do koszyka, kiedy jeden z nich pojawił się na facebookowym bazarku. Zachęcona ceną napisałam z marną nadzieją, że się zwolni, ale jednak. Za piłkę zapłaciłam dużo mniej i po naszej krótkiej znajomości stwierdzam, że więcej nie jest warta, a już na pewno nie 46zł, czyli tyle, ile kosztuje w sklepie.

WYGLĄD który generalnie jest bardzo najmocniejszym punktem szarpaka. Rączka podszyta jest średniej jakości, jednak miłym w dotyku ciemno różowym polarkiem, kolory zostały ładnie ze sobą skomponowane, jasno różowa taśma, błękitne futerko i marmurkowa różowa piłeczka firmy sumlast z lanej gumy o średnicy 5cm. Z samą piłeczką miałam styczność już wcześniej i jest rewelacyjna, moje psy absolutnie nie są w stanie jej zniszczyć, bardzo przyjemnie pachnie wanilią i co najważniejsze ten zapach jest trwały.


WYKONANIE Taśma nośna bardzo miękka, luźno "spleciona", co skutkuje tym, że kiedy pies za nią łapie robią się zaciągnięcia. Amortyzator jest krótki po rozciągnięciu, rozciąga się na prawdę minimalnie, a do wykonania nie mam zastrzeżeń, jednak przez taśmę widać czarną gumę umieszczoną w środku... Niezbyt estetyczny widok
Po futerku spodziewałam się czegoś miłego w dotyku. Po chwili zabawy robi się paskudne, po praniu i wyczesaniu pudlówką nadal jest nieprzyjemne w dotyku. W dodatku spójrzcie jak wygląda góra futerka.
Sami widzicie, jak wygląda szarpak, był użyty zaledwie kilka razy, zgodnie z jego zastosowaniami, do wspólnej zabawy. Może przy większych rozmiarach firma wykorzystuje lepszej jakości taśmę (mam szczerą nadzieję). Nas zamówiony był z myślą głównie o Bado, jednak rozmiarowo w tym momencie dostosowana jest jeszcze do młodego. Rozmiarowo - wytrzymałościowo już nie. Jestem drugim właścicielem zabawki i drugim, u którego nie spełniła oczekiwań. Bardzo się cieszę, że nie zamówiłam produktu ze sklepu. Biały może jeszcze z niej skorzysta, chociaż nawet jemu zdarzyło się pohaczyć.
Na plus zdecydowanie CZYSZCZENIE. Większość zdjęć była robiona przed wypraniem, a wypranie piłki zajęło mi 5 minut. Taśma różowiutka, ziemia schodzi od razu. Tak prezentuje się po praniu
Podsumowując + Wygląd, ładna kolorystyka + Miły polarek przy rączce + Dobrej jakości piłka + Łatwość utrzymania w czystości - Taśma nośna godna pożałowania - Futerko niemiłe w dotyku mimo przeczesania jak zaleca producent - Wytrzymałość pozostawia wiele do życzenia, szarpiąc się ze szczeniakiem nie raz usłyszałam dźwięk pękających szwów - Cena, tutaj chyba nic nie trzeba dodawaćm - wiele produktów jest w cenie szarpaków Kehu, a jakościowo brakuje im do nich bardzo dużo.
Comments