Purizon puppy
- Amelia Makówka
- 29 lip 2014
- 2 minut(y) czytania

Powoli zbliżamy się do końca 13.6kg worka karmy Purizon, więc czas na parę słów. Długo przymierzałam się do jej kupna. Skład robił dobre wrażenie, a kiedy jakiś czas temu otrzymaliśmy jej próbkę pies oszalał. Cena jest dosyć wysoka, ok 200zł za worek 13.5kg, ale bardzo często możemy spotkać się z fajnymi promocjami. Wybraliśmy wersję papisiową, mimo, że Bado wcale już szczeniaczkiem nie jest, jednak jej skład praktycznie się nie różni od wersji z kurczakiem i rybą, a udało nam się trafić na fajne gratisy. Karma ma dużo białka - 39% i również dużo, bo aż 18% tłuszczu. Jest bezzbożowa, zawiera 70% mięsa i 30% warzyw i owoców. Skład: 17 % mięsa z kurczaka bez kości, 17 % suszone mięso drobiowe, suszone bataty, suszone ziemniaki, 7% suszonych jajek, 7% łososia bez kości, 5% suszonego śledzia, 5% suszonego mięsa kaczki, groszek, 4 % tłuszczu drobiowego, 3% hydrolizatu kurczaka 3% z suszonego łososia, lucerna, 2% świeże mięso kaczki bez kości, skrobia z grochu, białko grochu, białko ziemniaczane, minerały, witaminy, 0,5% oleju łososia, nasiona babki śródziemnomorskiej, jabłka, marchew, szpinak, fruktooligosacharydy (FOS), algi morskie, rumianek, mięta, anyż kozieradka, nagietek, suszone zioła (tymianek, majeranek, oregano, pietruszka, szałwia), żurawina.
To co najważniejsze dla psa, czyli smak... Spodziewałam się, że nasza szczeniaczkowa wersja będzie miała mniejsze krokiety, jednak są identyczne jak w innych wersjach karmy i mają średnicę ok 1cm. Karma ma bardzo wyraźny, rybny zapach. Psy szaleją na jej punkcie - sprawdzone na czterech i kocie. Świetnie sprawdza się na treningach, specjalnie odłożyłam sobie kilogram do wykorzystania jako smaki. Mogę spokojnie wrzucać ją do zabawek na jedzenie bez dodatkowych psich specjałów i małe jest cały czas zainteresowane zdobywaniem. Widać, że mu smakuje. Przy pierwszym teście ustawiłam 3 chrupki, dając psu do powąchania i po zwolnieniu wybrał w kolejności: Purizon Puppy, TOTW z bizonem i Royal dla WHWT. Za drugim razem: Purizon Puppy, Lukullus wołowina i pstrąg, Acana Wild Prairie

Najważniejsze dla nas, czyli wpływ na psa... Mały czuje się dobrze. Ładnie wagę utrzymał taką samą, za to ładnie się "umięśnił". Nie jest ociężały, nic nie zalega mu w żołądku. Ilość kup się zmniejszyła, są normalne, czyli piesek ładnie karmę przyswoił. Obyło się bez żadnych rewolucji żołądkowych, zapach z pyszczka jest w porządku. Wygląd i struktura sierści na duży plus, jednak odnoszę wrażenie, że trochę więcej jej gubi. Ogółem jestem bardzo zadowolona. Karmę jak najbardziej polecam dla psów, które dobrze reagują na produkty wysokobiałkowe - z tym podobno jest różnie, ale ja się na tym nie znam. My na pewno jeszcze nie raz do niej wrócimy, a w formie smaczków będę wykorzystywać ją cały czas.
Oprócz nowej karmy, którą będziemy próbować w następnej kolejności przyszło do nas jeszcze kilka pierdółek w ramach urodzinowego prezentu terierkowatego. Pieseczek wydaje się być szczęśliwy :D

Comments